„Żołnierze Wyklęci – Konspiracja niepodległościowa od 1945 roku z uwzględnieniem pogranicza Mazur i Ziemi Kolneńskiej”

 

 

Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych"

1 marca 2021 w Kolnie, aby uhonorować Narodowy Dzień Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", oddać hołd poległym w obronie wolności ojczyzny, Powiatowa Biblioteka Pedagogiczna w Kolnie zorganizowała spotkanie Uczestników Centrum Integracji Społecznej z wybitnym znawcą tematu dr-em Waldemarem Brendą.

Prelekcję dr Waldemar Brenda rozpoczął od wyjaśnienia kim byli Żołnierze Wyklęci. Otóż, odwołując się do książki Jerzego Śląskiego "Żołnierze Wyklęci", zacytował niezwykle wymowne słowa - dziś, po upływie przeszło pół wieku od tamtych wydarzeń, podziw i szacunek musi budzić postawa tych dowódców i żołnierzy AK, którzy mimo tak beznadziejnego położenia nie poddali się, nie uciekli ze swej ziemi na drugi kraniec Polski, nie wkupili się w łaski nowej władzy zdradą swych ideałów i swych towarzyszy broni, lecz raz jeszcze podnieśli się do walki. Już tylko w imię własnej żołnierskiej godności. Najczęściej przyjmujemy - mówił dr Brenda - że "Żołnierze Wyklęci" to uczestnicy tzw. drugiej konspiracji, którzy po wkroczeniu Sowietów i objęciu władzy przez PPR, podjęli decyzję o zbrojnym oporze. Niezłomni patrioci, zdecydowani kontynuować desperacką walkę. Jej celem miała być niepodległość Dramatycznym skutkiem decyzji o pozostaniu w konspiracji była najczęściej śmierć, więzienie, poniżające oskarżenia, etykieta "bandyty".

Dr Waldemar Brenda opowiedział o wielu znanych postaciach podziemia niepodległościowego po 1945 roku, ale nie tylko tych. Zebrane, na spotkaniu, gremium usłyszało, z najdrobniejszymi szczegółami, o losach Antoniego Burzyńskiego "Kmicica", mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki", młodziutkiej 17-letniej sanitariuszki Danuty Siedzikówny "Inki", Romualda Kozła "Masława", Hieronima Rogińskiego "Roga", Zacheusza Nowowiejskiego "Jeża", Hieronima Dekutowskiego "Zapory", Łukasz Cieplińskiego "Pługa". Te wnikliwe studia, tragicznie poległych, niezłomnych, polskich patriotów, wybrzmiały bardzo mocno, dramatycznie, przejmująco, przeszywająco i przeraźliwie.

Niewątpliwie o "Żołnierzach Wyklętych" trzeba mówić, pisać, stawiać pomniki, składać kwiaty, podziękowania, pisać wiersze, książki, artykuły, odsłaniać tablice, ale trzeba też pamiętać, że to byli ludzie ze swoimi słabościami, niedoskonałościami i wadami. "Nie dajmy jednak zginąć poległym"(Z. Herbert), którzy poświęcili życie w obronie wolności ojczyzny.

Bożena Kowalewska

 Kolno, 1 marca 2021 r

© Sylwester Nicewicz